Niedaleko mnie znajduje się park, który uwielbiam odwiedzać końcem kwietnia. To wtedy kwitną tu drzewa wiśni. Po przekroczeniu bram wchodzę do magicznego świata wypełnionego pięknymi i delikatnymi kwiatami. Kiedy zobaczyłam je po raz pierwszy kilka lat temu oniemiałam. Trawnik pokryty był różowymi płatkami i poczułam się jak w Narnii.
Sunday, 5 April 2020
The beauty of small things
Beauty. I see it everywhere and I am extremely grateful for it. Singing birds, both large and small. Leaf buds on trees coming to life in spring. The rain that cleans the earth from all dirt of everyday life and enlivening colours. The wind moving everything around, caressing my face, dancing with my hair and dresses. The touch of the first rays shaking the sun. The ubiquitous flowers, the big ones and the tiny ones.
Niedaleko mnie znajduje się park, który uwielbiam odwiedzać końcem kwietnia. To wtedy kwitną tu drzewa wiśni. Po przekroczeniu bram wchodzę do magicznego świata wypełnionego pięknymi i delikatnymi kwiatami. Kiedy zobaczyłam je po raz pierwszy kilka lat temu oniemiałam. Trawnik pokryty był różowymi płatkami i poczułam się jak w Narnii.
Niedaleko mnie znajduje się park, który uwielbiam odwiedzać końcem kwietnia. To wtedy kwitną tu drzewa wiśni. Po przekroczeniu bram wchodzę do magicznego świata wypełnionego pięknymi i delikatnymi kwiatami. Kiedy zobaczyłam je po raz pierwszy kilka lat temu oniemiałam. Trawnik pokryty był różowymi płatkami i poczułam się jak w Narnii.
Similar Posts
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Post a Comment